FACEBOOK

niedziela, 22 września 2013

KOSMETYKI

W końcu, już dawno zapowiadany, post o koreańskich kosmetykach. Fanką koreańskich kosmetyków jestem już od długiego czasu, dlatego świadomość, że w końcu będę mogła zwyczajnie pójść do sklepu i takowe kosmetyki najzwyczajniej na świecie kupić, bardzo mnie ekscytował (ok, nie oszukujmy się, ekscytuję się wszelkiego rodzaju zakupami...). Nie trzeba było nic zamawiać, przelewać, chodzić na pocztę i jeszcze martwić się, czy nie nałożą na to cła, jednym słowem - awesome!

Tak jak w Polsce dominują raczej drogerie sprzedające w jednym sklepie kosmetyki wielu marek (Rossman, Douglas, Sephora itp.), tak w Korei prym wiodą sklepy konkretnych marek (Skin Food, Missha, Etude House itp.), choć są też właśnie takie koreańskie "rossmany" (np. Watson, gdzie spotkałyśmy Xandera z U-kiss ;p). Jak wygląda taki koreański sklep z kosmetykami pokazywałam już w tym poście.

Uprzedzam, że nie jestem specjalistą w dziedzinie kosmetologii, więc to, co znajdziecie poniżej, to moje osobiste wrażenia dot. niżej wym. produktów : )


kremy BB - (od lewej) Skin Food Platinum Grape Cell Essential, Skin79 VIP Gold, Skin79 Orange Super+ Triple Vital Cream, Skin79 Shiny Pearl Water Drop, Etude House Collagen Moistfull 

Skin Food Platinum Grape Cell Essential - ma dość wysoki filtr SPF45 PA+++, co jest dla mnie dość ważną kwestią w wyborze kremu BB, jest dostępny w dwóch odcieniach do wyboru, ja ze względu na swoją jasną karnację kupiłam odcień #1. Dość gęsty, mocno kryjący, lekko wysusza skórę, więc przed aplikacją trzeba zadbać o jej dobre nawilżenie, momentami ciężkawy i moim zdaniem nie nadaje się do użytku na codzień, ale do wyjść np. na imprezę, lub gdy potrzebujemy mocniejszego krycia nada się idealnie.

Skin79 VIP Gold - SPF25 PA++, opakowanie twierdzi, że jest wybielający i wygładza zmarszczki. Jaka jest prawda? Nie wiem, nie mam zmarszczek, a już bardziej się chyba nie wybielę XD. Ma całkiem lekką konsystencję, kryje w średnim stopniu, jest to krem bb którego używam na codzień i śmiało mogę polecić. Producenci na opakowaniu informują nas, że w swoim składzie ma kawior, złoto i olejek migdałowy.

Skin79 Orange Super+ Triple Vital Cream - SPF50 PA+++, mocno kryjący, o raczej żółtawym odcieniu, ładnie wyrównuje koloryt cery. Producent twierdzi, że jest nawilżający, anty-zmarszczkowy, przeciwstarzeniowy, zawiera antyoksydanty, witaminy A, C, E i F. Mi służy raczej za korektor, bo na co dzień nie potrzebuję tak mocnego krycia.

Skin79 Shiny Pearl Waterdrop - bardzo lekki, delikatnie kryjący, zawiera dużo rozświetlających drobinek, mocno nawilżający. Mi służy zazwyczaj jako rozświetlacz, bo generalnie niekoniecznie lubię się cała świecić, ale gdy ktoś stawia na pełne rozświetlenie, całym sercem polecam :D

Etude House Moistfull Collagen - SPF30 PA++. Chyba mój ulubiony BB cream w mojej kolekcji. Lekki, średnio kryjący, wystarczy jego naprawdę niewielka ilość, by pokryć całą twarz, idealny zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Pięknie wyrównuje koloryt cery, nawilża, delikatnie ujędrnia. Dostępny jest w dwóch odcieniach - #1 Light Beige i #2 Natural Beige, ja osobiście używam #1 i bardzo go wszystkim polecam :))

Skin79 - (od lewej) Diamond The Prestige BB Cream, VIP Gold BB Cream, Diamond Pearl BB Cream, Pink Super+ BB Cream


Skin79 Diamond The Prestige BB Cream i Diamond Pearl BB Cream - dla mnie nie najlepsze, bo zbyt ciężkie, zbyt "świecące", zupełnie nie dopasowywały się do mojej skóry

Skin79 Pink Super+ BB Cream - SPF25 PA++. chyba najbardziej popularny w Polsce BB Cream (co jest dość zabawne, Skin79 nie jest popularną firmą w Korei i nieźle musiałyśmy się naszukać ich sklepu :)), lekko/średnio kryjący, o szarawym odcieniu, odpowiedni dla młodej, problematycznej cery - ma lekką konsystencję, nie zatyka porów. Mi jednak przeszkadzał ten szarawy odcień, który nie najlepiej wyglądał na mojej skórze.

Skin Food Salmon Dark Circle Concealer

Skin Food Salmon Dark Circle Concealer - korektor pod oczy, rozjaśniający o dość gęstej konsystencji, ładnie maskuje cienie pod oczami

SkinFood Peach Sake Silky Finish, Skin79 Diamond All - Day Sun Powder

 SkinFood Peach Sake Silky Finish - transparentny puder, ładnie matujący cerę, świetne wykończenie makijażu. Pięknie pachnie brzoskwinią. W opakowaniu puchowy aplikator. Jedyną wadą może być fakt, że lekko wysusza skórę.

Skin79 Diamond All - Day Sun Powder - SPF30 PA++, transparentny, lekki, o przyjemnym zapachu. Daje raczej efekt rozświetlenia, niż zmatowienia, co jest normą na azjatyckie standardy.

pomadki - A' Pieu Sweet Tea Lip Balm, Etude House Shini Star Lip Balm 

A'Pieu Sweet Tea Lip Balm - transparentny, nawilżający balsam do ust, jakiejś wielkiej rewelacji nie ma, ale w gruncie rzeczy jest ok

Etude House Shini Star Lip Balm - moje ukochane pomadki, świetnie nawilżają, lekko koloryzują i obłędnie pachną. Jest to oczywiście linia kosmetyków, którą reklamowali SHINee (faceci reklamujący kosmetyki dla kobiet, to tylko w Korei :D)

Etude House Fresh Cherry Tint, Skin Food Vita Tok Lipstick, Etude House Apricot Stick

Etude House Fresh Cherry Tint - czerwony tint, czyli farbka do ust, bardzo popularna wśród Koreanek, delikatny wiśniowy zapach. Wielkim plusem tintów jest fakt, że nie farbują/nie zostawiają odcisków np. na szklankach, oraz fakt, że się nie kleją jak niektóre szminki, czy błyszczyki.

Skin Food Vita Tok Lipstick - bardzo mocno kryjąca, matowa szminka. Dość trwała, ale mocno wysuszająca usta.

Etude House Apricot Stick - pomadka w sztyfcie, delikatnie koloryzująca, nawilżająca, o przyjemnym zapachu.

 (od lewej, w pierwszym rzędzie) A'Pieu Cell-Tuning Syn-Ake Cream, Skin Food Water Drop Facial Ice Vita Cream, (w tylnym rzędzie) A'Pieu Cell-Tuning Syn-Ake Eye-Cream, Skin Food Aloe Multi Soothing Gel, Lioele Waterdrop Sleeping Pack, Baviphat Lemon Whitening Sleeping Pack

 Lioele Waterdrop Sleeping Pack, SkinFood Water Drop Facial Vita Cream  - mocno nawilżające maski na noc, waterdrop charakteryzuje się tym, że gdy go rozsmarujemy, na skórze pojawiają się kropelki wody

Skin Food Aloe Multi Soothing Gel - nie ukrywam, skusiłam się na ten żel, gdyż był wyjątkowo tani jak na żel aloesowy, kojący i przyjemny

Baviphat Lemon Whitening Sleeping Pack - nie kupiłam go, licząc na to, że mnie wybieli, raczej liczyłam na inne właściwości cytryny - pomoc w walce z niedoskonałościami cery 

zestaw z A'pieu - Cell-Tuning Syn-Ake 

krem do twarzy - nawilżający, wygładzający, zawiera drobinki złota. Po użyciu skóra wydaje mi się bardziej jędrna i nawilżona

krem pod oczy - nawilża i działa przeciwzmarszczkowo. Ja wierzę w profilaktykę, że lepiej zapobiegać niż walczyć z zmarszczkami, więc stosuję go na noc 

Wszystko razem kupione było w pakiecie (Korea generalnie to jakiś kraj pakietów, wszystko można kupić w zestawach, co bardzo się opłaca). W skład zestawu wchodziły - krem do twarzy, krem pod oczy, perfumy zaprojektowane przez Junhyunga z B2ST, 3x bibułki do twarzy (bardzo przydatny patent przy koreańskim klimacie), 2x lip balm. Do zestawu gratis był jeszcze plakat i torba z B2ST, oraz figurka z Junem (hehe). 

perfumy - Etude House Be My Princess (Jonghyun ver.), A'pieu Eau De toilet Series (Junhyung ver.)

odżywka, szampon i maska do włosów z Mise En Scene Pearl Shining Edition, Mise En Scene 2X Curl Essence, SkinFood Argan Oil  Silk Hair Essence

Koreańskie kosmetyki do włosów są OBŁĘDNE - włosy po nich są miękkie, nawilżone, pełne objętości i wydają się miliard razy zdrowsze, niż po myciu dobrymi szamponami dostępnymi w EU (dla porównania - używam szamponów i odżywek firmy Marc Anthony, ale Mise En Scene jest nieporównywalnie lepsze). Z całego serca POLECAM! 

1 komentarz:

  1. mega post! moja ciekawość została zaspokojona :) nawet się znalazło coś,co sama pragnę nabyć. i wreszcie jakieś inne kremy bb niż hot pink:P

    OdpowiedzUsuń