bardzo świeże (wciąż żywe) owoce morza
jutro w Korei jest święto narodowe, więc wszędzie wiszą flagi
nasze donuts~
Yoseob reklamujący Dunkin Donuts
kolejka do schodów ruchomych w metrze...
spotkałyśmy też mnichów... wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że trzymali w rękach smartfony i mieli lustrzanki z gigantycznymi obiektywami, niczym fanki EXO...
z widoczkiem w tle~
tu zagadka: CO TO JEST? my obstawiałyśmy wielką muszlę/loda/czerwono-niebieską kupę XD
Cheongyeocheon Stream~
słodkie dzieci taplające się w fontannie~
pomnik cesarza, który wprowadził Hangyl
wszyscy robili sobie zdjęcia nad strumyczkiem, nie chciałyśmy być gorsze
Około godziny 20 postanowiłyśmy coś zjeść, ale większość restauracji albo była zamknięta, albo nie było w nich już wolnych miejsc, więc weszłyśmy do takiej, na której był napis, że jest otwarta przez 24h na dobę. Niestety, o tej porze serwowali tylko rybę i... rybę. Generalnie jedno danie, lub zestaw za 200 000won...
czekamy, czekamy~
wygląda nawet ładnie, ale było bardzo przeciętne - nieprzyprawione, bezsmakowe, nudne
Ładnie wyszłyście ^^ Fontana jest śliczna. Mnisi najlepsi xDDD
OdpowiedzUsuńjeej zazdroszcze.. A ile kosztowala was taka wycieczka jesli mozna wiedziec?
OdpowiedzUsuńI jest okazja zeby wybrac sie.na SM YG czy inne Audition :p